To trochę brzmi, jakby partia miała działać odgórnie i materializować się tam, gdzie uzna to za stosowne. Wydaje mi się, że partie lewicowe zrodziły się ze zorganizowanych ruchów robotniczych, które zawiązały się w miastach, więc jest to ich tradycyjny bastion. “Chłopskie” ruchy postępowe rodziły się raczej tylko tam, gdzie wyzysk był skrajny i nie dało się go przypisać obcym siłom, a ewidentnie był sprawką lokalnych posiadaczy czy kościoła. U nas przez ostatnie dwieście lat, można było ludzi mamić, że to jednak sprawka obcych, więc władza kościelna i konserwatyzm społeczny dały radę się utrzymać, do tego rządy PRLu zostały ‘mieszaną’ spuściznę…