Paweł Radziszewski “Pomiędzy” – taki utytłany w wiejskim błocie realizm magiczny, w którym wulgaryzmy mieszają się z poezją. Nie żałowałem lektury, niewiele brakowało, bym ją z czystym sumieniem mógł polecać. Niemniej za dużo było tak zgrzycików, potknięć, zakłóceń klimatu.