Kino w centrum Londynu, odwołało pokaz filmu, w całości napisanego przy użyciu sztucznej inteligencji. Przyczyniła się do tego gwałtowna reakcja widzów.
Pokazywano je jako zafiksowane introwertyczki z problemami, stereotypowo nieatrakcyjne i samotne. I wtedy cała na biało weszła ona - Gillian Anderson jako doktor Dana Scully. Twórcy 'Z archiwum X' nie zdawali sobie sprawy, jak wpłyną na rzeczywistość.