Final Fantasy XVI: Echa Upadłych - recenzja (PS5). Echa potencjału
Do pewnego stopnia bawiłem się dobrze, ale trudno było mi nie odnieść wrażenia, że Echa Upadłych zaprzepaściło drzemiący w nim potencjał.
Do pewnego stopnia bawiłem się dobrze, ale trudno było mi nie odnieść wrażenia, że Echa Upadłych zaprzepaściło drzemiący w nim potencjał.
Dodaj komentarz